Pareidolia to zjawisko, w którym nasz mózg rozpoznaje znajome kształty tam, gdzie ich obiektywnie nie ma — twarz w chmurze, grzyb na Marsie, kota w marmurze. W stanie trzeźwym to efekt działania wyobraźni i automatycznego dopasowywania wzorców.
Po spożyciu psychodelików zjawisko to może jednak znacznie się nasilić. Substancje takie jak psylocybina czy LSD zwiększają ilość informacji przepływającej przez układ nerwowy i osłabiają działanie „filtrów” percepcyjnych. Mózg zaczyna dostrzegać więcej — ale nie zawsze trafnie. Ściany mogą „oddychać”, liście tworzyć twarze, a zwykły cień wyglądać jak coś żywego.
To nie halucynacje, lecz spotkanie z własną percepcją w jej bardziej otwartej, plastycznej wersji.